Radość z czytania wypełnia mnie od rana Biegnę jak sarna po wykreowanym świecie Dzięki ci o Henryku Że mi dałeś potop, który czytam w lecie Dzięki Gombrowiczu Za Ferdydurke, I Mickiewiczu Za tą górkę, w postaci dziadów Och chce krzyczeć do Boga jak Konrad Ale w celu innym, że czytać mogę Daj mi ksiazke bo w daleka ruszam drogę